Cała Polska pomagała Zuzi, a teraz za nią płacze!
Zuzia Macheta, dziewczynka, dla której cała Polska otworzyła serce i portfele, odeszła 1 czerwca. Jej historia poruszyła tysiące, a teraz pozostawia smutne pytania i żal.
W sobotę 1 czerwca tuż przed północą, Polska straciła małą wojowniczkę. Zuzia Macheta, znana z walki z rzadką chorobą genetyczną zwaną pęcherzowym oddzielaniem się naskórka, odeszła nagle, pozostawiając zarówno rodziców, jak i całe społeczeństwo w głębokim smutku. Rodzice poinformowali o jej śmierci na Facebooku, wyrażając żal i przekonanie, że Śmierć dziewczynki zastała ich niespodziewanie. Zuzia niedawno cieszyła się z prezentu z okazji Dnia Dziecka, a plany na nadchodzące wakacje i kolejne operacje wydawały się potwierdzać jej pozytywną energię.
Kilka lat temu, kiedy Zuzia miała zaledwie siedem lat, jej historia mobilizowała Polaków do rekordowej zbiórki 6 milionów złotych na leczenie w USA. Choroba, z którą się zmagała, była wyjątkowo bolesna i rzadka, co dodatkowo wzruszało i jednoczyło społeczność w dążeniu do pomocy.
Niestety, mimo przejściowych sukcesów, choroba nadal dominowała jej życie, wymagając codziennej, kosztownej pielęgnacji. Fundacja Dzieciom 'Zdążyć z pomocą’, która wsparła Zuzię, podkreślała ciągłą potrzebę finansowania specjalistycznych opatrunków, które pochłaniały prawie całe dochody rodziny Machetów.
Śmierć Zuzi Machety to przypomnienie o trudnej walce tych, którzy zmagają się z rzadkimi chorobami, a także o wielkoduszności społeczeństwa, które potrafi się zjednoczyć w obliczu tragedii. Jej życie, choć krótkie, było pełne walki i nadziei, co zostawi po sobie trwały ślad w sercach wielu ludzi.